Utrzymanie tej niezawisłości możliwe było nie tylko dzięki zręcznej polityce i sile militarnej, ale także fortyfikacjom. Rozumiejąc to dobrze, już Bolko I, w ostatniej ćwierci XIII w., podejmuje na szeroką skalę akcję budowy zamków. Za jego to czasów wzniesiono lub zaczęto budować całą sieć murowanych warowni wzdłuż pogranicza czeskiego i niemieckiego. Wielkie i pożyteczne dzieło planowej fortyfikacji kraju z nie mniejszą energią kontynuował w pierwszej połowie XIV w. ostatni z niezależnych książąt świdnicko-jaworskich — Bolko II. Tak więc w ostatniej ćwierci XIII i pierwszej połowie XIV stulecia wyrosły na ziemi śląskiej groźne, na ogół wyżynne zamki, m. in. koło Sobieszowa (zamek Chojnik), koło Zagórza Śląskiego (zamek Grodno), w Bolkowie, Gryfinie, Książu, Wleniu. Do dziś zachowały się ich majestatyczne ruiny i przetrwały rozmaite legendy.