Często jest to wyraz poglądów zdroworozsądkowych (np. że skoro oceny zmieniają się, to mają charakter subiektyw – ny) i braku głębszej refleksji teoriopoznawczej. W ten sposób oceny nie podlegają dychotomii prawdy i fałszu, uchodzą one za ekspresję pewnych stanów psychologicznych albo muszą okazać się pozbawionymi sensu wykrzyknikami. „Na przekór sokratejskiej tradycji tak zwana wiedza o wartościach nie jest żadnym rodzajem wiedzy, nie nadaje się tedy na przedmiot rzeczowych i racjonalnych sporów” (Kołakowski 1966: 208). Według neopozytywistów nie można rozsądnie dyskutować nad tym, czy coś jest albo nie jest wartością, gdy chodzi o wartości autonomiczne, a nie tylko pomocnicze ze względu na wartości inne (wartości – cele a wartości – środki). Wartości ostateczne muszą być przyjęte arbitralnie.