Dla niego większość danych statystycznych dotyczących cen, poborów, zatrudnienia, migracji, konsumpcji i o ile o to chodzi wszystkie tzw. woluntarystyczne albo związane z wyborem jakiegokolwiek zachowania są to badania ludzkich wartości. W ten sposób jesteśmy na drodze powstawania przesłanek aksjologii behawiorystycznej, o której będzie mowa później. Odnosząc się do poglądów Lundberga, stwierdza, że tym, czego Lundberg najwidoczniej zaniedbał dostrzec jest do pewnego stopnia arbitralny proces wyboru uwikłany w jego „niewypowiedziany ch” przesłankach, odnoszących się do stanów pożądanych (1967: 393-394).