Z kolei K. Marks nigdy nie rozdzielał sfery faktów i wartości; niedocenianie zaś problemów aksjologicznych przez marksistów II Międzynarodówki doprowadziło do prób uzupełniania mate – rializmu historycznego kantowską problematyką moralną. Z poważnym potraktowaniem problematyki aksjologicznej w teorii marksistowskiej mamy do czynienia dopiero od lat sześćdziesiątych naszego wieku pozytywiści (A. Comte, 3.5. Mili, L.A.3. Quetelet) twierdzili, że do zadań uczonego nie należy wartościowanie badanych zjawisk. Zakaz ten – formułowany mniej czy bardziej rygorystycznie we wszystkich odmianach pozytywizmu – wynikał z podstawowych reguł, pozwalających odróżnić takie spory filozoficzne i naukowe, które prowadzić warto, od takich, które nie mają szans rozstrzygnięcia. Reguły prowadzące do zaprzeczenia wartości poznawczej sądów oceniających i wypowiedzi normatywnych to fenome nalizm i nominalizm.