-
Zamki, zwłaszcza wysoczyznowe, wieńczące strome, skaliste wzgórza, można by wręcz nazwać „orlimi gniazdami”. Dwa lub trzy pierścienie murów, wijących się serpentyną po skalnych zboczach, sterczące wierzchołki skał, najeżone cylindrycznymi na ogół basztami, uzasadniają taką nazwę. Najlepszymi przykładami takich właśnie „orlich gniazd” mogą być ruiny słynnego „Zamku Żmij” w cylicyjskiej Lewonkli, z XII—XIV w., czy zamek dominujący nad miastem Sis, stolicą Cylicji. Obydwa jakby wrosły w postrzępione szczyty skał. Zamki krzyżowców, podobnie zresztą jak zamki średniowiecznej Europy, otaczano rowem najczęściej wypełnionym wodą. Tu -jednak, w skalistym gruncie, wykopanie rowu, zwykle o szerokości do 20 m i głębokości co najmniej 10—12 m, często zaś również sięgającej 20 m, pozwala domyślać się niezwykłego trudu i wielkiej liczby robotników zaangażowanych do tych prac.