Różnicę tę szczególnie ostro sformułował Dilthey stwierdzając, że przyrodę wyjaśniamy, natomiast życie duchowe rozumiemy. Krytykując niepełność poznawczą indukcji Dilthey utrzymywał, że uchwycenie szerszych całości społecznych, historycznych wymaga zastosowania metody rozumienia, przeżycia poznawczego zakradającego wspólnotę między badaczem i tym, co jest przez niego badane. „Poznanie historyczne jest więc w koncepcji Oiltheya relatywne, zależne od charakteru tego przeżycia; historyk przez pryz – mat teraźniejszych wartości tworzy subiektywny obraz przeszłości … W grę wchodzą dwie łącznie stosowane metody poznania rzeczywistości: przeżycie (dotyczące własnej osoby) i rozumieniu (dotyczące innych osób). Rozumienie jest aktem, w którym w oparciu o własne doświadczenia duchowe (przeżycia) przeżywamy ponownie czyjeś przeżycia.